Monday 14 March 2011

Scarlet Fever

O wiele ladniejsza nazwa niz Szkarlatyna, czyz nie? O to wlasnie sa podejrzenia ze Sophie zlapala. Wyniki beda za kilka dni, a w miedzy czasie zaczelismy penicyline na to cholerstwo. Ja od soboty tez chodze z bolacym gardlem, nie rozstaje sie z papierem toaletowym (dmuchamy domowe nosy w papier poniewaz paczka husteczek schodzi po 2 dniach,a rolek papieru mamy miliony). Pytanie gdzie Sophie sie zarazila, przedszkole, plac zabaw z ogromna piaskownica? Jest tez podejrzenie o rozyczke, ale to dopiero pokaza wyniki.
Dzis rano jak obudzilam Sophie moim oczom ukazala sie mala,czerwona buzka, z dodatkiem wysypki na calym ciele. Po godzinie wreszcie sie dodzwonilam do lekarza, po dwoch zostalismy zaproszeni na wizyte emergency. I niestety trafilysmy na Najgorszego lekarza ktory tam pracuje. Nie moge zniesc tego goscia, juz kiedys ja u niego bylam, i podczas wizyty mialam dwie mysli: albo wyjde w tej sekundzie albo mu przyloze. Zero podejscia do pacjenta,zero jakiejkolwiek chocby najmniejszej satysfakcji z zawodu, chamstwo i pospiech. Chcial dzis zbadac Sophie gardlo, wzial patyczek i mowi ze mam je otworzyc buzie. Sophie oczywiscie bunt, placz i strach. Wiec mu mowie ze Sophie jest bardzo wrazliwa na takie rzeczy w gardle (nawet szczoteczka do zebow myjaca tylne zeby wywoluje u niej odruch wymiotny) i moze zwymiotowac. On z mina jakby mu sie zyc nie chcialo odpowiada sucho: Moze wymiotowac, byle nie na mnie. No to ja w tym momencie zaczelam wykorzystywac telepatyczne zdolnosci matka-corka i mowie sobie w glowie: Sophie, celuj w doktora, celuj w doktora!! Koniec koncow zwymiotowala troche, bo po patyku nadszedl dlugi patyk do pobierania wymazu z gardla. Czekamy na wyniki, oby dobre i oby Pan-Doktor-Nie-Znosze-Mojej-Pracy stwierdzil ze rezygnuje z pracy w naszej przychodni. Nastepnym razem upewnie sie zeby to nie on nas przyjmowal.

A tak dajemy sobie rade z Pania Scarlet.


Bedac dzis w Tesco z recepta moja mala chora panienka ledwo patrzyla wiec nie moglam jej odmowic troche luksusu jaki dla kobiety jest...bizuteria;)






5 comments:

magdalena said...

a jakie są objawy tej Scarlet Fever? Hmmm ...
zdrówka życzę.

co do lekarzy to tez w przychodni u nas jest jeden taki i nikt do niego nie chodzi. Jest okropny! Raz Jagnę pozwoliłam dotknąć i NIGDY W ŻYCIU! Zero podejścia do dzieci .. ba! do ludzi!

ech..

ściskamy

bubalah said...

Objawy jak w anginie, grypie plus krosty na ciele, chropowata skora. Pomaga tylko penicylina, ale nadal czekamy na wyniki wymazu.
a jesli chodzi o lekarzy to rodzinni nie maja tutaj ogolnie dobrej opini, na wszystko zapisuja paracetamol, nawet chyba ja przyjdziesz z noga w dloni lub okiem w husteczce to i tak Ci powiedza: wez paracetamol. z jednej strony to dobrze, bo nie pakuja w pacjenta antybiotykow na kazdy katar. Ale ten lekarz u ktorego bylismy wczoraj to jakis osobny przypadek, zero zaangazowania, podejscia do czlowieka, oschly i zaniedbany. A ma facet ok.37 lat wiec kiepsko widze jego prace do wieku emerytury;)

Magda said...

Oj biedna Scarlet Sophie! Duzo zdrowka dziewczyny, sciskam mocno.

Anonymous said...

Duzo zdrwoka zycze i oby wszelkie kobiece zabiegi pomogly i tak wesolej Sophie :)

Commercial Cleaners Chattanooga said...

Interesting thhoughts

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...