Thursday 28 October 2010

Obylo sie bez lez. I z mojej i z Sophie strony;))))) Co wiecej, moje dzieko ledwo dalo mi buzi na pozegnanie bo tak byla zajeta zabawa. I jak wrocilam po nia spytalam pani czy pytala o mnie, czy mnie szukala, czy byla smutna, czy sie ladnie bawila...I co?? Ani razu nie wspomniala o mamie, wogole nie zauwazyla ze mnie tam nie bylo z nia przez ten caly czas;) Tak wiec debiut przedszkolny mamy za soba, pierwsza proba za nami, pozostalo tylko trzymac kciuki ze tak bedzie caly czas jak juz zaczna sie konkretne dni przedszkolne, czyli 5 godzin w poniedzialki i piatki.
A ja...no coz. Ponudzilam sie troche przez te dwie godziny, musialam byc w poblizu w razie telefonow typu: prosze szybko wracac po dziecko, nie przestaje plakac od godziny!!! Polazilam po sklepach, chodzilo mi sie ciut szybciej i pewnie z mniejszym garbem niz jak ide z wozkiem, a jak wchodzilam do sklepow to musialam sie rozgladac gdzie sa schody, bo gdzie sa windy to juz znam na pamiec;)) I tak jakos dziwnie mi bylo bez tej mojej Malej Gaduly. Pomimo ogolnego halasu samochodowo-ulicznego jakos tak cicho bylo wokol mnie.
I nie wiem jak to robia te mamy, ktore nagle, praktycznie z dnia na dzien, wracaja do pracy na pelny etat. Brakuje jednak obecnosci tego malego stworka, ktory to caly czas jest z nami. Jak wraca sie do pracy etapami to co innego, wpierw zostawic dziecko na 2 dni, potem na 4/5. Ciesze sie ze nie jestem jedna z tych mam, ktore sytuacja zmusza do szybkiego powrotu na pelny etat, bo byloby ciezko. Ze mna oczywiscie, bo po zachowaniu Sophie w przedszkolu wnioskuje ze bylaby bardzo Za;)) Jak wychodzilysmy caly czas mi opowiadala co Sophie robila, jak sie bawila z dziecmi, i ze smutna mina i jeknieciami powtarzala: Logi bawi sie z dziecmi;))) Jutro 3 godziny zabawy dla Sophie, i te same 3 godziny wolnosci dla mamy.

Wednesday 27 October 2010

Cherry Girl

Tak od dzis mozna nazywac Sophie;) Dzis mialysmy pierwsza settle in sesje, czyli cos w stylu jak sie Sophie przystosuje do nowego otoczenia, do nowych dzieci, nowych pan. Sophie jest w pokoju Cherry Room, stad tytul;) Te sesje sa pewnie bardziej dla mam, ktore nie chca odstawic swoich malutkich pociech od pepowiny i chca aby zostale takie malutkie na zawsze. Jutro bedzie prawdziwy sprawdzian dla nas obu, Sophie zostaje SAMA (bez mamy) na cale dwie godziny. Pewnie niektorym sie wyda ze co to dwie godziny bez mamy, ze przeciez niejedno dziecko..., itp, itd, ale dla dzieci imigrantow to zupelnie inna sprawa. U nas np nie ma babc, dziadkow, cioc, kuzynow, przyjaciol, ktorzy by co chwile sie zajmowali Sophie. Jestesmy sami sobie, tata codziennie do pracy, a Sophie zostaje calymi dniami z mama, bo coz innego poczac, takie zycie. W Londynie ceny za przedszkole sa magiczne, koszt calego miesiaca wynosi wiecej niz placimy za mieszkanie, a zeby dostac wyplate ktora pokrywalaby te koszty plus zeby starczylo na wakacje, oplaty, itp jest bardzo ciezko. Tak wiec narazie mama kombinuje jak zarobic grosz/pens a corka bedzie chodzic w poniedzialki i piatki na pol dnia.
I zeby nie bylo, byly dzis lzy w oczach Sophie...byly kiedy mama chciala zalozyc Sophie sweter, a Sophie wolala: Sophie bawi sie z dziecmi, i nie chciala wychodzic;))) Tak wiec jutro ide z duzymi nadziejami na super zabawe mojej pierworodnej i na super pyszna kawe, ktora sobie wypije SAMA w pobliskiej kafejce! Troche bedzie mi brakowc mojej malej przyjaciolki przy kawie i muffinie, ale odbijemy sobie we wtorek;))))

Czas leci jak szalony, a dowodem jest moj ulubiony filmik. Nie tak dawno Sophie byla Tam, a teraz buduje zdania kilkuwyrazowe, mowi Kocham Cie i od poniedzialku idzie juz na dobre do przedszkola! OMG!





Ps. Prosze nie komentowac balaganu panujacego w pokoju, baba w ciazy nie ma sily na dokladne porzadki;)) I halas telewizora to dowod na to jak glosno David oglada tv;)

Sunday 17 October 2010

Update

Jestem. Zyje. Ale nie mam weny. Sil. Po zeszlotygodniowym przeziebieniu zostal mi kaszel, ktory nie pozwalal normalnie spac. Przez to dni byly wolne i ospale w moim wykonaniu. Pomimo ladnej jesieni nie mam ochoty na nic. No przepraszam, mam ochote na cieple wakacje pod palmami, z goracym piaskiem na plazy i zimnym Bacardi. Marzenia scietej glowy...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...