Wednesday 1 December 2010

Jak kazdy to i my...

...napiszemy jak to wczoraj witalismy pierwszy snieg w tym roku w Londynie. Po obudzeniu sie Sophie, zamiast jak zwykle do toalety zeszlysmy od razu na dol i podziwialysmy padajacy snieg. Juz wczoraj wieczorem oczywiscie go ledwo bylo widac na naszej ulicy, ale zawsze to frajda dla dwulatki;) No, przepraszam, 2 lata i 4 miesiace;)
A powracajac do sniegu... Rano podziwialismy widoki z tej strony okna: (jak Sophie kiedys zobaczy zdjecia z jej poranna fryzura a'la Susan Boyle ktore mama publikowala, to chyba zazada ode mnie odszkodowania;))) )




A wieczorem od drugiej strony, tej zimniejszej.



7 comments:

Anonymous said...

heheheh , no boskie :))) Jaki buszmen z niej rano !!!O kochana to Ty masz co czesac :) No i fota z jezykiem rewelka - nic nie smakuje lepiej od zimnych platkow sniegu . Tylko uwazaj zeby Ci panna jezyka do zimnego metalu na dworze nie przyłożyła ;)

magdalena said...

no, fryzura pierwszej klasy! A to zdjęcie z językiem jest przesłodkie!

u mnie 15 cm śniegu! masakra jakaś!

Anik said...

No z ta fryzura jeszcze bardziej urocza :)) zima dla dzieciaków to jakieś czary...i chyba tylko dlatego czekam na wiecej sniegu! ;) A to zdjęcie z językiem - urocze :)

Dag said...

Powtórzę za dziewczynami, fryzura bombowa :-))
Śliczne ubranka ma córeczka, w Angli są super rzeczy dla dzieci :-) My dostaliśmy kilka ciuszków do rodziny z Irlandii i jest niesamowita różnica w szyciu, w kolorach.

Pozdrawiam i życzę milego dnia :-)

bubalah said...

Fryzura Sophie- codziennie jest powazne czesanie tej zwariowanej grzywy;))
Dag- dziekujemy za komplement;) Ale wszystkie ubrania, ktore nosi Sophie na zdjeciach pochodza z Tesco, Mothercare i H&M, wiec pewnie i w Polsce niektore kolekcje tych sklepow sa.
Pozdrawiamy z o wiele bardziej zasypanego dzis Londynu;)

Dag said...

Tak, ale nie ma zbyt dużego wyboru szczególnie dla chłopców. A ja nie lubię ubierać swoich chłopaków ponuro, wolę kolorowo :-) W Polsce w Tesco udało mi się zdobyć dla dzieciaków kilka kolorowych ubranek, ale w innych sklepach typu h&m to same szarości. A Mathercare poraża w Polsce cenami, czasami lubię zaszaleć, ae dla chłopców również mało rzeczy sprowadzają :-( ALe narzekam, co? Naprawdę mam problem z kupieniem fajnych ciuchów dla chłopaków w przystępnych cenach.

Magda said...

Ja tez jako dziecko wygladalam rano jak Chopin po koncercie, zawsze rozwiany wlos :)

Sliczna Sophie!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...