Sunday 28 November 2010

Nic sie nie dzieje

Codziennie to samo. Zimno!!! Minus juz na dobre zagoscil w porach nocnych i wczesno porannych. W dzien nie jest lepiej, ok +2. Paranoja taka pogoda. Najchetniej bym sie przykryla koldra po nos i nie wychodzila z lozka do 21 marca! A w Izraelu codziennie ok 28 stopni, na poludniu do 31'C. Juz odczuwam reumatyzm w kostkach jak jakas babcia. Wrrrrr. Chyba juz skoncze, bo ja tak moge narzekac na zimno w nieskonczonosc, a to i tak nic nie da jak sie tu rozpisze. Mowie pogodzie stanowczo: albo jedno albo drugie! Albo upalne lato ze az sie muchom nie chce latac, albo mrozna zima ze sniegiem zeby chociaz bylo czym zajac dzieci i balwany jakies lepic na kazdym rogu.
W ramach strajku pogodowego, proponuje troche rozgrzewajace wspomnieniowe zdjecia, z konca lata.


4 comments:

magdalena said...

no tak, do 21 marca to już nam tylko oglądanie zdjęć pozostało ... no, chyba, że wycieczka zagraniczna ... ech.

Dag said...

W Polsce powoli zaczyna się prawdziwa zima :-) A więc może wizyta w Polsce na lepienie bałwanów ;-)

Miisiadlo said...

Ja wlasnie w sobote lece do Londynu i mialam nadzieje na lepsza pogode :(

bubalah said...

No niestety, od dzis pada snieg, wszystko biale. Zycze aby nie odwolali Tobie lotu, bo biwakowanie na lotniskach w taka pogode nie jest godne polecenia.
Zycze tez milego pobytu w mroznej stolicy;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...