Tuesday 31 August 2010

Dla mnie bomba

Przekladalam dzis strone w kalendarzu z sierpnia na wrzesien i takie oto przyslowie przyciagnelo moja uwage: "Ostatni sierpnia zapowiada, jaka pogoda na pazdziernik przypada". Dla mnie bomba, bo dzis bylo cieplo, slonecznie, letnio i nastrojowo;) Jak taki ma byc pazdziernik to ja caly pazdziernik w kieckach przechodze, bo dzis wlasnie na plac zabaw zalozylam wreszcie sukienke po tyyyylu deszczowych i chlodnych dniach. A poniewaz taka pogoda pewnie nie bedzie trwala wiecznie to robie tony prania (dzis np dwie pralki z poscielami, recznikami, kocami i innymi tego rodzaju rzeczami, ktore by schly w domu 3 dni i rozdawaly "sliczny" zapach).
I wydarzenie dnia dzis tez bylo: nasza corka pierwszy raz zjadla dzis ZUPE!! Jest to dziewczyna z apetytem, to pewne, ale woli jesc jak facet, czyli nie zapycha sobie brzucha byle-czym, jakas zupka na wodzie, woli mieso, makaron, warzywa, itp. A dzis po raz kolejny dalam jej zupe, w ramach prob: nie rezygnuj z podawania dziecku nowych smakow, probuj, probuj, probuj. No i po 2 latach i 1 miesiacu wreszcie nie widzialam miny typu: mama, chyba zartujesz, sama sobie zupe jedz! Zjadla mala miseczke, ale oczywiscie znajac jej mozliwosci i apetyt podalam od razu drugie (mieso, makaron izraelski, brukselke i korzen pietruszki) i wszystko zmiotla z talerza. Jej maz bedzie musial porzadnie zarabiac zeby nadgonic apetyt Sophie;))
A teraz foto relacja z dzis oraz tak bardziej z natura:

ogrodek rano, trawa a na niej rosa, zimno, ale slonce w pelni;)


Uwielbiam zapach prania przyniesionego z dworu, a w taka pogode nic tylko zaszalec i prac i prac:





Cukinia, co to miala dzielnie rosnac podczas deszczow:






Przez ulewy Sophie upodobala sobie kolorowanie, co chwile slysze: mama, kedki


Ps. pytanie: jak mowicie, natemperowac czy naostrzyc kredki? Temperowka czy ostrzalka?

4 comments:

Qoopka said...

u nas zupa jak juz wchodzi najlepiej i im kwasniejsza tym szybciej znika... pieknie ma byc do konca tygodnia..super bo ja juz myslalam,ze bedzie tak lac i lac i lac...a ja zyje jak swieci slonce :) ale rosa daje znak,ze juz powoli trzeba wyciagac kurtki...zazdroszcze zbiorow... w przyszlym roku tez zasadze warzywka :) my mamy temperowke ale kredki temperujemy i ostrzymy :)buziak p.s zdjecia super... i Sofi jaki ma cudny kucyk !

Dag said...

Zazdroszczę pięknego słoneczka i sukienki :-o U mnie od wczoraj wciąż pada i pada :-) Nie widać końca. Moje pranie schnie już drugi dzień na wilgotnym balkonie...

Akurat też wczoraj malowałam, rysowałam z moim synem i też się nad tym zastanawiałam :-) W moich rodzinnych stronach mówi się jeszcze inaczej: temperówka - podstugiwaczka, temperować - strugać :-) Ja używam raczej temperówka, naostrzyć kredki też czasem mówię, a słowa ostrzałka wcześniej nie słyszałam.

Oj ten polski język... Angielski łatwiejszy co...?

Pozdrawiam

Anik said...

Ale tu piueknie u ciebie!! :) fajne te foty - jak znalazl na moje deszczowe wakacje :)
My mamy temperówkę ale kredki ostrzymy albo strugamy ;)
pozdrowienia!

Miisiadlo said...

Temperowka i temperowac :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...