Sunday 20 February 2011

Leniwie i rozwazania niedzielne

Niedziela leniwa. Mielismy gosci, Sophie wniebowzieta jak inni poswiecaja jej uwage non stop, jak moze robic salta z tata w nieskonczonosc, jak inni sie wyglupiaja, itp. I poniewaz tata pracuje caly tydzien to niedziela jest dla nas. Dzis rzadzily puzzle zanim przyszli goscie. Sophie nie do nich zbytnio cierpliwosci. Mam nadzieje, ze jeszcze jej nie ma, ze niedlugo bedzie siedziec i ukladac. Cierpliwosc nie jest tez moja mocna strona, wiec moze stad i corka wysiedziec przy puzzlach nie moze dluzej;)

Jak dzis zmywalam, tak nagle przypomnialy mi sie moje wojaze po USA. I zachcialo mi sie spakowac w tempie natychmiastowym i pojechac. Na miesiac, zwiedzac, zachwycac oczy widokami, odpoczac od wszystkiego, pokazac Sophie kawalek swiata. Jednym z moich takich malych marzen na temat Sophie jest wlasnie zaszczepic w niej chec i milosc do zwiedzania, do podrozy, do poznawania swiata, ludzi, kultur, kuchni. Chce zeby byla otwarta na ludzi, zeby miala zajomych wszystkich religi, kultur, narodowosci. I mam nadzieje ze wlasnie fakt ze mieszkamy w Anglii pomoze w tym, ze chodzac do przedszkola gdzie inne dzieci sa roznych kolorow, jezykow i narodowosci nauczy ja od malego zyc wlasnie w takim otoczeniu.



2 comments:

Anik said...

U nas marzenia podobne - tez chętnie chwyciłabym plecak i wskoczyła w samolot do US ;)
I myslę o tym jak w moim trudnym i niecierpliwym Glusiu zaszczepic taka pasję do podróży i poznawania...ale skoro mamy lubia to dzieci prędzej czy później też polubią, prawda? ;)

Qoopka said...

z moich ulubionych blogow ciagle wyziera USA coraz bardziej rosnie u mnie ochota na wyjazd... a misja na dziecko podroznik ooo tak to tez moja bajka :D

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...