Sunday 27 June 2010

Cieplo, cieplej, goraco

To ze jestem w niebie z powodu pogody, to malo powiedziane! Ja sie rozplywam z rozkoszy, upajam sloncem, opalam kiedy tylko moge (bo w czasach "przed Sophie" opalalam sie caly czas, teraz kiedy moge). Dzisiaj z rana silownia, a potem caly dzien na kocu plackiem ku sloncu. 31,1'C w cieniu mnie uszczesliwia! Poziom witaminy D oj wysoki;) Sophie spedza cale dnie w wodzie, chlapie, rozlewa, podlewa kwiatki.


I jak jest taka pogoda to zawsze mam ochote sie przeniesc za jednym kliknieciem do Sopotu, na alejki, na rower a potem odpoczynek na plazy, morza szum, ptakow spiew. Sopot.......

A tutaj krotki pokaz znajomosci tytulowej piosenki z ulubionej bajki panny Sophie... Nie ma to jak przyspiewywac sobie;)

3 comments:

Anonymous said...

Oj upaly wykanczaja .....
Widze ze sniadania spozywamy przy tym samym programie ;)Szkoda ze gdzies za miedza was nie ma - zrobilybysmy zbiorowe przyspiewki i tance ( bo Gutek przy tym sie bosko wygina )
Pozdrowienia dla uroczej Panny dudo dada ;)
Pipi

Anonymous said...

Piękne zdjęcia, ich kolor przypomina mi film Amelia:P

Anik said...

Jaka ona urocza - prawdziwa z niej aktorka :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...