A dzis zrobilysmy sobie z Sophie dzien w ogrodku, zrobilam ciasto (calkowity niewypal, zakalec jak sie patrzy, o sciane mozna walnac i sie odbije), opalalam sie (bo jakze inaczej), Sophie pol dnia spedzila chlapiac sie w wodzie, i w miedzy czasie zrobilysmy sobie calkiem babski luksus, czyli niedaleko pada jablko od jabloni (a co, niech ma dziewczyna dobre nawyki na przyszlosc)
A na koniec dziewczeca wersja Einstein'a (poranna wersja):
6 comments:
noo nie moge!!!!!!!!!!! pazurki super fryzurka jak sie patrzy podobna do cioci Qoopki :)) rano tez tak wygladam ..i zakochalam sie w sandalkach gdzie takie fajowe upolowalyscie???
Next moja droga, Next! Tylko po to tam chodze, bo wszystko inne dla mnie jest raczej drogie i takie jakies ciotkowe, ale buty dla juniorkow to sa najlepsze! Juz niedlugo bede musiala sie znow wybrac, bo jej zwykle buty juz za male. Rosna im te stopy jakby mialy conajmniej do rozmiaru 45 dojsc;)
Po pierwsze przepraszam ze dopiero teraz odkrylam zmiany :) Lekko ostatnio bylam nieobecna ...
No i wlasnie tak sie ma jak sie ma dziolche , bo ja z Gutkiem to tylko pilke kopie ;)
bardzo fajny design bloga , a te fotki to tak sama powstawialas ??Super
pipi(z brzuszkiem )
Pipi, witam;)
Tak, zdjecia w szablonie wstawilam sama, za to uwielbiam blogspot;)
wpadam za namową Qoopki :) i od razu widzę rozbrajającą fotę - fryzura pierwsza klasa :)))
pozdrawiamy z Bristla ;)
Witam Anik, milo mi ze jestem "polecana";)
Za chwilke mala wklejam do linkow i Twojego bloga;)
Post a Comment