Thursday 1 December 2011

Do przodu

Jedna mala rzecz za mna.
Pozostalo "tylko" udowodnic ze potrafie jechac prosto, nie pod prad i ze nie jezdze po nogach przechodniow:-)

15 comments:

Paula said...

Gratuluję!

Pati said...

gratulacje!
Ja sie zabieram za prawko od pol roku ponad i mi nie idzie - musze w koncu wypelnic te papiery i wyslac o to provisional bo mnie Anik i Maz przeswieca!
Ciezko zdac w uk prawko?

bubalah said...

Wiesz co, teoria latwa (ha ha,madra jestem bo dzis zdalam),ale w egzaminie jeszcze jest ten walniety hazard perception.Z jednej strony to jest dobre bo rzeczywiscie uczula przyszlego kierowce i moge sama po sobie powiedziec ze duzo daja te godziny spedzone na cwiczeniu filmikow hazard percep.Ale z drugiej strony to typowa czesc w ktorej trzeba miec troche szczescia.A jazda...hmmm, jeszcze nie wiem, ale patrzac na procent zdawalnosci w moim centrum to mam cos przeczucie ze mnie tam nie raz zobacza na practical exam:-) Zdawalnosc: 27%!!!

Dag said...

Super, gratulacje :-)

Anonymous said...

no to juz na polmetku ! Fingers crrosed i cala do przodu !!
Powodzenia :)

Anonymous said...

Mała rzecz? No wiesz?!!
Gratuluję!!! no i tylko patrzeć kiedy wsiądziesz sama za kółko:)

Magda said...

Gratuluję i zarazem podziwiam! Ruch lewostronny wydaje mi się taki 'inny' i trudny! :) Pozdrawiam!

bubalah said...

Dzieki dziewczyny;))
Do mnie tylko ruch lewostronny przemawia;)) 7,5 roku robi swoje, wiec nie wyobrazam sobie chwilowo prowadzic po prawej;) No ale teraz mnie czeka praktyczny, wiec to bedzie frajda;)) Dobrze ze w Angli jest mozliwosc zdawania na automatyku, to dla mnie takie kolo ratunkowe jak juz nie zdam kilkadziesiat razy na manualnym;))

bajowka said...

Geatuluję:)

Agnieszka said...

Super!! Gratulacje i powodzenia w praktycznym:)

Anik said...

Chylę czoła! Provisional mam i na tym koniec ;) po kilku próbach ("trójką" po pustych ulicach ;) nadal nie mogę się przełamać - utknęłam z nauką jazdy :) postanowienie noworoczne mam, że od stycznia ruszę ;) Gratuluję i powodzenia!

bubalah said...

Anik, ruszaj, ruszaj. Powiem Tobie ze te angielskie ulice rzeczywiscie czasem odstraszaja, bo sa waskie a samochody zaparkowane na samym srodku prawie (w Londynie pewnie widac to ze zdwojona sila), ale ja osobiscie mam wrazenie ze przez to przeciskanie, kombinowanie,czeste zatrzymywanie jakos lepiej mi sie jezdzi, jestem swiadoma tego co sie dzieje naokolo. Nie wiem czy to dobrze wytlumaczylam, ale koniec koncow zachecam Ciebie;) Ja tez juz lata tak czekalam i sobie mowilam: niedlugo!
Pozdrawiam;)

Pati said...

ojejku no to neiciekawie z ta zdawalnoscia a raczej jej brakiem;)
ale dasz rade!

Pieczyk said...

Ach, wracaja wspomnienia sprzed dwoch lat, rowniez po lewej stronie, rowniez wsrod ciasnych ulic i miedzy zaparkowanymi samochodami! Bedzie dobrze, tylko sie nie denerwowac i dobrych pasow na rondach sie trzymac!

Magda said...

Super, krok blizej do Twojej wizyty w Bicester :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...