...smacznego.
Na blogu Magdy zapraszalam na muffiny i poranna mocna kawe w ramach narzekania ze powoli zbliza sie jesien. Tak wiec zeby nie byc goloslowna...
Swiezo upieczone muffiny, mocna waniliowa kawa z nutka romantyzmu (uchwyt kubka;)) )
Prosze sie czestowac i narzekac, ze juz po kosciach chlod uderza, ze czas szybko mija, ze nie tak dawno do Wiosny odliczalismy a tu juz jesien za progiem (mam nadzieje ze tylko kalendarzowa), ze malo opalenizny w tym roku kazdy z nas doznal, itp, itd. Takie narzekanie podjadajac muffiny kazdemu wypada;))
Wiec zapraszam;))
9 comments:
Piękne muffinki!! Mnie zachwycił też kubek z rączką w kształcie serducha :) Lubię takie 'pierdołki' :) Pozdrawiam!!
Ale pychotka:) Normalnie ślinka cieknie:)
No i od razu mi lepiej :)))
Kubek mi od razu poprawił nastrój :)) A muffiny też chyba upiekę skoro wszyscy pieka na poprawę jesiennej aury ;)
No to sie ciesze ze letnio-jesienne humory sie poprawily;))
Ja moge piec muffiny co chwile, u nas znikaja one w zaskakujacym tempie;)) Ale niestety ida w boczki, a zwazajac na fakt ze pogoda z tygodnia na tydzien zrobi sie mniej spacerowa i fitnesowa to chyba bede musiala sie jakos powstrzymywac;))
Kubek obłędny :-)
To ja wpadam, zwłaszcza że dziś za oknem...
a ciepłe skarpety mogę już zakładać? :)
Monika, musisz sie pospieszyc, bo zostaly tylko 3 muffiny. Ale ja chyba powinnam przystopowac, bo wlasnie przed chwila Sophie powiedziala do mnie takie oto zdanie (cytuje w oryginale, po angielsku): "Mummy, your bum is really too big"!!! Nie ma to jak komplement od wlasnego dziecka z samego rana;))
Haha, komplement od S. mnie rozbroil :)
Post a Comment