Friday 24 September 2010

Co mozna robic w deszczowy dzien?

Ano mozna duzo...My wybralysmy sie dzis do centrum handlowego,na kawe do Costy (czy ja wspominalam jak ja uwielbiam chodzic do kafejek z Sophie?? Siedzimy sobie przy pysznej kawie, muffinie,Sophie je lunch, wyciagamy kolorowanki, kredki i zabawa na calego, jak dwie przyjaciolki). Dzis wrocilam z nowymi butami...Bo od kiedy jestem mama to nie czesto sie zdarza zebym chodzila na obcasach, tylko jakies specjalne okazje. A od dzis jestem posiadaczka nowych szpil, no moze nie 10cm szpil, ale jednak. Jak sobie baba kupi nowe buty to od razu nawet deszcz jakis bardziej suchy jest jak pada na glowe;))

10 comments:

Qoopka said...

zazdroszcze...dla nas kawa w costa to na razie mordega...Mala najchetniej bieglaby przed siebie..siedzenie przy stoliku to dla niej kara...malowaniem sie nudzi po 5 minutach ja sie robie nerwowa..mam nadzieje,ze jej to przejdzie bo marze o takich wyprawach na kawke, buty wow...ale kolor jeansow wymiata ! yummy mummy! pozazdroscic...

bubalah said...

Dzieki za ta Yummy Mummy;)
Zycze aby wyprawy do Costy byly coraz bardziej udane, bo to super sprawa na jesien i zime, jak lunch w parku powoli odchodzi w zapomnienie. Sophie nawet w drodze sie mnie co chwile dopytuje kiedy bedziemy wreszcie na tej kawie, wiec moze jakas dama-kawoszka mi rosnie, narazie obserwuje jak mama pije, a pozniej sama bedzie chodzic po kafejkach;)

Ania Bartczak said...
This comment has been removed by the author.
Ania Bartczak said...

:) skasowałam poprzedni niechcący...

Sophie jest cudowna :) Ciekawe czy z Mary na kafce by sie jej podobalo...

Zazdroszcze butow!

Pozdrawiam goraco!

bubalah said...

Oj, jakby tak zostawic je dwie w takiej kafejce to by pewnie niezle rzadzily;)))
Kiedy przyjezdzcie do UK??

Anonymous said...

uuu....no full wypas te buty :))Prawda ze nie ma jak nowe buty w deszczowy dzien! :) A wyjscie do kafejki nam sie jakos udaje, ale najbardziej lubie ekscytujaca kawe z Qoopkami i rzucanie kredkami w ludzi na ruchomych schodach hahaha :-D Anik

Anonymous said...

Bardzo fajne butki :)) Ja o szpilkach juz dawno zapomnialam :( leza i sie kurza ...ech ..ale jak teraz urodze to sobie poszaleje ... tak sobie wmawiam ( z dwojka na karku i szpilkach oj bedzie wesolo ;) ) . My do Costy regularnie!!! Mlody jak kawke ( piane z mleka)popija to siedzi spokojnie ale jak tylko mu sie lyzeczke odbierze - masakra .... wszystko lata i huczy - lacznie z Gutkiem . Czemu ta twoja mala taka spokojna ??;)
Pipi

bubalah said...

Sophie w niektorych sytuacjach spokojna,a w niektorych jak typowa baba, duzo gadania, rozkazywania i nie moze usiedziec na miejscu;)
Nasze dziecko nie spi w dzien juz od wiekow, wieczorami wariuje jakby jej ktos cos dolal do wody, a jak jej daje wieczorne mleko i klade spac to jeszcze slyszymy jej gadanie, smiechy. Wiec mysle ze to jest jej sposob na pozbywanie sie tej calej energii, ktor w niej siedzi;) I chyba jako mala kobietka woli wypic spokojnie kawe, a pozniej sie wywariowac za wszystkie czasy;)

Ivon said...

Buty kapitalne. A, że ja mam na punkcie butów bzika to gdybym miała bliżej zapewne też bym takie nabyła :DDDD


Pozdrówka !!!

eidel said...

jaka ona już duża! :) a butów zazdroszczę, teraz głównie w trampkach :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...