Friday 15 April 2011

O jezykach

Od kiedy Sophie mowi, obserwuje ja i wsluchuje sie w jej rozwoj jezykowy. Jest to spowodowane dwoma faktorami, po pierwsze zawsze bylam zainteresowana ta kwestia, jak zachodza te wszystkie procesy w mozgu czlowieka, i moja praca dyplomowa byla wlasnie na temat akwizycji jezyka u dzieci (z punktu widzenia nauczyciela jez.angielskiego). Drugim powodem jest to ze od kiedy urodzila sie Sophie jestesmy swiadomi tego ze bedzie ona miala stycznosc z conajmniej 4 jezykami, 3 na codzien (polski, hebrajski, angielski), 1 jezyk tylko w kontaktach z rodzina Davida (rosyjski). I mowi sie ze jezykiem przewodnim dziecka w rodzinach wielojezycznych, jezykiem ktore ono samo uwaza za swoj matczyny jezyk, jest ten, ktorego dziecko uzywa w czasie zabawy sam-na-sam. I ostatnio zauwazylam u Sophie zwiekszenie ilosci slowek angielskich w czasie jej zabawy, co oczywiscie nie jest dziwne skoro chodzi do przedszkola gdzie jest tylko jezyk angielski i przebywa w kraju gdzie nawet pan w Tesco pozdrawia ja Hello, how are you? Ja juz wiecej do niej mowic po polsku chyba nie moge, bo obie jestesmy takie gaduly, ksiazki po polsku sa w ciaglym ruchu, wiec mam nadzieje ze i polski bedzie u niej na dobrym poziomie.
Ale jak wiadomo, jezyk to nie tylko slowo mowione, ale i pisane. I z tym mysle bedzie ciut trudniej jesli chodzi o polski i hebrajski, bo wiadomo ze przebywanie w danym srodowisku, czytanie angielskich gazet, ksiazek w pewnym momencie, w pewnym stopniu wyprze chec nauki pisowni polskiej i hebrajskiej (juz nie wspominajac faktu, ze hebrajski alfabet jest inny). David byl wychowywany w dwoch jezykach, rosyjski i hebrajski, zyl w kraju tego drugiego jezyka i wlasnie hebrajski uwaza za swoj pierwszy jezyk. Czyli idac wedlug tego przykladu Sophie chyba bedzie uwazac angielski za swoj matczyny jezyk. David w wieku 30 lat nadal mowi po rosyjsku, dogaduje sie z rodzina, ale nie potrafi pisac ani zbytnio czytac po rosyjsku, a jego rodzina od czasu do czasu robi sobie z niego zarty jak on "wymysla" nowe slowka po rosyjsku bazujac na innych zasadach gramatycznych i tworzy wedlug niego poprawne slowa. U Sophie juz to widac, jak np wczesniej wspomniany The Brud.
Jak pisalam moja prace dyplomowa (tak na marginesie pisalam ja z Przyjaciolka z poprzedniego wpisu, wiec duuuuzo stresu ale i duuuzo smiechu nas laczy ze studenckich czasow) bywala u nas w domu od czasu do czasu mala Basia, ktora wtedy miala 3 lata. I wlasnie jej powiedzonka i slowotworczosc jako przyklady znajduja sie w naszej pracy dyplomowej, a jeden przyklad pamietam do dzis:
Basia: Basia sie nie boi.
Ja: Czego Basia sie nie boi?
Basia: Nie boi bac.

W naszym przypadku logopedzi sa zgodni: dzieci z rodzin mieszanych jezykowo moga pozniej zaczac mowic, mniej wyraznie ale za to jak juz zaczna to znaja i rozrozniaja te wszystkie jezyki, na ktore sa wystawione. W przypadku Sophie moge powiedziec jedno: buzia jej sie nie zamyka. Codziennie ma nowych kilka slowek, i staramy sie ja uczyc danego slowa w kazdym jezyku. Tak np. slowo Mis zna po polsku, angielsku i hebrajsku, ale sama mowi teddy bear na moje pytanie: Co to jest? Ale od razu dodaje: Aba ma Dubi. (czyli Tata ma misia, w znaczeniu ze tata mowi Dubi, a nie Mis badz Teddy Bear). Czyli jestesmy juz na etapie rozrozniania kto jak mowi. Kolejnym etapem za kilka lat bedzie uzywanie danego jezyka w zaleznosci z kim bedzie rozmawiac, ze mna czy z tata.

I konczac te rozwazania o jezyku, wroce do poczatku wpisu, kiedy to stwierdzilam ze chyba angielski wysuwa sie na prowadzenie w przypadku Sophie. Co Sophie krzyczy w srodku nocy jak sie przebudza i nie moze znalesc misia w swoim lozeczku???
- Mummy, my teddy bear !!!!!!!!!!!!! ;))

3 comments:

Anonymous said...

U nas jest właściwie podobnie i już od jakiegoś czasu zauważyłam że Nikolas instyntkownie wybrał sobie j. angielski jako swój pierwszy język, mimo, że od nas nie słyszy ani słowa w tym języku. Powtarza także po angielsku, względnie po hiszpańsku a po polsku najmniej mimo, że ze mną przebywa najdłużej. A przecież nawet nie zaczął chodzić do przedszkola tylko codziennie na godzine do children centre...

A jak myślicie nauczyć Sophie rosyjskiego?

bubalah said...

U Sophie wpierw bylo duzo polskich slowek, nawet do taty mowila, a on nie rozumial;) U nas, tak jak i u Was, my mowimy miedzy soba po angielsku wiec Sophie moze byc zmieszana w pewnych momentach jak mysli ze mama tylko po polsku a tata po hebrajsku, a tu nagle jednak zaczynamy po angielsku.
Rosyjski bedzie chyba tylko slyszec od taty rodziny, mlodsze pokolenie za angielski a z dziadkami bedzie pewnie duzo na migi+polski+hebrajski (bo Davida rodzice mowia po hebr., sa juz tam 24 lata).

Dag said...

Zdecydowanie angielski jest przewodnim :-)))

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...