Wieki nie pisalam...
Zyjemy;) Jestesmy;)
Ostatnio zajelam sie kilkoma rzeczami na raz, nie wspominajac juz tego mojego nieszczesnego prawa jazdy, ktore sie ciagnie i ciagnie, a jak to na drodze na tescie wyjdzie to juz wielkie zapytanie. Jak mi autobus double decker nie wyjedzie, jak mi jakis mlodzian nie przetnie drogi, jak mi jakas matka z 10 dzieci na pasy nie wejdzie w ostatniej chwili, to powinno byc ok ;)) Tak na marginesie to nawet jak zdam, to nie bede sie obawiac o to jak ja jezdze ale o innych kierowcow! Jest duzo osob, ktore naprawde nie wiedza nic o bezpieczenstwie na drodze! Nie przejmuja sie czyims zyciem, zdrowiem. No ale to temat na inny wpis...
Zycie chce pisac inne scenariusze,a ja sie bronie nogami i rekami zeby jednak bylo po mojemu. Ale niestety maz jest po stronie tego scenariusza ktore zycie chce pisac, i jak narazie przegrywam 1:2! Musze chyba wymyslec cos bardzo przekonywujacego bo inaczej bede sie musiala poddac z biala flaga ;)
Jak przystalo na kogos kto mieszka na wyspach, teraz troche o pogodzie;))) W czwartek zapowiadaja 16 stopni!!! Wiecej nie musze pisac, prawda?;)
A poniewaz ostatnio dlugo nie pisalam, to teraz kilka zdjec Sophie w ramach nadrabiania.
W kuchni coraz lepiej nam idzie, robienie ciasta z 3,5latka sama frajda ;)
Po malej goraczce Sophie postanowila wcielic sie w pania doktor i chodzila z tym ochraniaczem na buty pol dnia;)
A to ponizsze zdjecie sprawia, ze z dnia na dzien coraz bardziej nie moge uwierzyc jaka Ona juz jest Duza Dziewczynka!!