Friday, 30 November 2012

W tym roku troche inaczej

Chyba czym starsze dziecko, tym wiecej rzeczy sie przygotowuje w okresie swiatecznym. W poprzednich latach nie mielismy kalendarza adwentowego, nie bylo zadan, nie bylo tylu imprez mikolajowo-swiatecznych. W tym roku jest troche inaczej, Sophie tyyyyyle rozumie, jest w stanie bardziej pomoc w roznych przygotowaniach, i chyba co akurat w naszym domu jest bardzo wazne, zaczyna rozumiec roznice miedzy naszymi religiami. Takie podstawowe oczywiscie, ale wie ze Tata obchodzi Hannukah (a my dwie razem z nim oczywiscie, od 8 grudnia), Mama obchodzi Boze Narodzenie, jest Jezus, itp.

Swiety Miolaj oczywiscie kroluje we wszystkich historiach Sophie. Co chwile zmienia zdanie odnosnie wymarzonego prezentu pod choinka ;) Tydzien temu poszlismy wiec odwiedzic pierwszego Mikolaja (jutro wizyta numer dwa, na dzieciecej imprezie).




I nasz kalendarz adwentowy z zadaniami, zaczynamy zadaniem od jutra, Christmas Party, a potem juz wypisywanie kartek (nawet do Mikolaja, Royal Mail ma fajna akcje dla dzieci), ogladanie kultowych bajek swiatecznych, itp




A to bede dzis mocno sciskac wieczorem, temperatury spadaja, koc i 4 warstwy mi juz nie wystarcza ;/ Oby do Wiosny, prawda?







7 comments:

Pati said...

a co do za akcja royal mail?nic nie wiem?
chyba nie prosto wychowuje się dzieckow dwóch różnych religiach
My też robimy kalendarz już drugi rok. Rok temu było przy tym dużo zabawy,

Hiena said...

Na serio myslalam, ze pierwsze zdjecie jest z jakiejs reklamy. Po prostu fantastyczne!

bubalah said...

Pati, spojrz tutaj: http://www.royalmail.com/letters-to-santa
Ja chce w weekend napisac, i wyslemy w poniedzialek, zeby Mikolaj mial wiecej czasu na odpisanie ;))))

Hiena, dziekuje ;) Ale to pewnie dlatego, ze Mikolaj byl jak z reklamy, a nie jakis obsubany z odstajaca broda ;)

Magda said...

Faktycznie fajny ten kalendarz adwentowy!

Zgadzam sie z Hiena, pierwsze zdjecie jak z reklamy, dopiero po chwili zorientowalam sie, ze to Sophie siedzi obok Mikolaja :)

Pati said...

dzięki wielkie:*

Jo said...

Mikołaj wymarzony, a wielokulturowość rodzi tolerancję ;)

Calla said...

Wow Mikołaj z prawdziwego zdarzenia, zawsze chciałam takiego spotkać:)
A co do świąt to na pewno nie łatwe takie pogodzenie.

A termofor do ogrzania rąk mam dokładnie taki sam:) Dostałam od koleżanki z UK:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...