U nas half term (ferie), Sophie w domu, przeziebiona. Juz jest lepiej, ale ma dziewczyna wyczucie czasu, tydzien przed rozpoczeciem szkoly we wrzesniu miala ospe. Teraz pierwszego dnia half term ja rozlozylo. Wykuruje sie na czas i od poniedzialku powrot do szkoly.
A my korzystajac z wolnego (chociaz szczerze powiem, nie wiem po cholere tutaj w Angli te half term co poltora miesiaca!), robimy czekoladowe nalesniki z malinami.
W moim rozowym kubku tym razem cynamonowa kawa. W takie zimne dni rozgrzewa i poprawia samopoczucie ;)
7 comments:
Nie wiem, po co w Anglii te ciagle ferie, ale wiem po co w Niemczech ;) 4 razy do roku ferie, na ktore czekam jak na zbawienie. Bo zawsze to wiecej mozliwosci, zeby wyjechac gdzies na wakacje, do rodziny... A dzieci po takim wypoczynku wracaja pelne nowych mozliwosci do szkoly, gdyz umysl zdazy sobie odpoczac...
Jest oczywiscie jeszcee druga strona medalu - kiedy rodzice nie za bardzo maja co poczac z dzieckiem podczas tych ciaglych ferii....
No u nas wlasnie takie rodzinne wycieczki w tak krotkie tygodniowe ferie nie maja miejsca. Izrael za daleko zeby robic taka wielka podroz na tydzien, a do Polski w taka pogode to ryzyko (mgly, odwolane loty, snieg). Maz nie moze brac wolnego tak czesto. Wiec pozostaja nam rozrywki na miejscu, ale akurat te ferie przesiedzialysmy w polowie w domu przez przeziebienie. Ale ja wspolczuje tym rodzicom, ktorym bardzo ciezko wziac wolne na taki tydzien co poltora miesiaca, i musza dodatkowo placic za opieke.
Pozdrawiam ;)
W takim razie zdrowia życzę:)
smakowicie to wygląda!
Bajowka, dziekujemy. Ale teraz ja zlapalam przeogromny katar od Sophie, wiec mamy stereo w domu ;)
Iza, witam i dziekuje ;) Czekoladowe nalesniki sa zawsze mile widziane ;)
Post a Comment