Od dzis.
Sophie poszla dzis do zerowki.
Praktycznie to sie czuje jakbym to ja poszla do szkoly.
Nowe obowiazki, przyjaznie, prace domowe i uniform.
4 lata przelecialy z predkoscia swiatla. Teraz juz mamy uczennice w domu.
Ps.wykropkowana twarz to wspomnienie po ospie, ktora rzutem na tasme przeszlismy przed rozpoczeciem szkoly ;)
6 comments:
Mamo, a jak Ty się w tym wszystkim odnajdujesz? Dla mnie wszelkie tego typu zmiany są diabelnie stresujące i ciężko sobie z nimi radzę.
Paula, powiem szczerze, ze jesli chodzi o wiek w jakim dzieci w UK ida do szkoly/zerowki, to jest to zdecydowanie za wczesnie. Ale zerowka tutaj jest nadal typowym nauczaniem przez zabawe, nie maja typowych lawek, maja ogrod tylko dla siebie, robia doswiadczenia, itp. Wiec nie stresuje sie tym az tak mocno, bo widze jak Sophie cieszy sie z towarzystwa innych dzieci, jak potrafi sie pieknie bawic. Ale problemem dla mnie natomiast sa...rodzice co niektorych dzieci! Mi sie w glowie nie miesci jak mozna sie tak zachowywac, jak mozna byc tak nieprzystosowanym do zycia w spoleczenstwie! A bierze sie to akurat tutaj w Angli z tego, ze jest tu mega mieszkana kultur, narodowosci, jezykow, religi. No zobaczymy jak to bedzie, my sie skupimy na Sophie i jej edukacji, a inni niech sie lepiej skoncentruja nad swoimi dziecmi ;)) A w sobote pierwsze zajecia z baletu ;)))
my do zerówki za rok idziemy. Ale i przedszkolu zmiany duże ;)
damy radę! bo kto da radę jak nie my? mamy? :))
wszystkiego dobrego dla Tej nowej uczennicy:)
m
no piękna uczennica! do twarzy jej w tym mundurku :) najlepsze życzenia z okazji kolejnego etapu :)
Dziekujemy za dobre zyczenia ;) Narazie sie podoba w szkole wiec oby tak dalej ;)
Post a Comment