A w niedziele tydzien temu jak to lato zaczelo sie pojawiac wybylismy na festiwal Ben&Jerry;))) Nie trzeba bylo dlugo namawiac Sophie na wyjscie, wystarczylo powiedziec ze bedzie duzo lodow;) Dla mnie tez, nie ukrywam, byl to bardzo dobry powod;) Tak wiec lodozercy pojechali i sie zajadali;))
Monday, 1 August 2011
Zalegle
Wczoraj byl pracowity dzien, poniewaz pogoda nareszcie letnia, upal, slonce prazy wiec po naszych wyjazdach byla to pierwsza niedziela ktora moglismy poswiecic domowi. Trawa skoszona, ogrod wysprzatany, dwie pralki prania zrobione i wyschly w oka mgnieniu, to ja lubie. Taki rodzinny, niby leniwy ale pracowity dzien;) Sophie caly dzien w gatkach biegala, byly banki, sniadanie i lunch na ogrodzie.
A w niedziele tydzien temu jak to lato zaczelo sie pojawiac wybylismy na festiwal Ben&Jerry;))) Nie trzeba bylo dlugo namawiac Sophie na wyjscie, wystarczylo powiedziec ze bedzie duzo lodow;) Dla mnie tez, nie ukrywam, byl to bardzo dobry powod;) Tak wiec lodozercy pojechali i sie zajadali;))
A w niedziele tydzien temu jak to lato zaczelo sie pojawiac wybylismy na festiwal Ben&Jerry;))) Nie trzeba bylo dlugo namawiac Sophie na wyjscie, wystarczylo powiedziec ze bedzie duzo lodow;) Dla mnie tez, nie ukrywam, byl to bardzo dobry powod;) Tak wiec lodozercy pojechali i sie zajadali;))
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
12 comments:
Cudne zdjęcia! Widać, że to były udane dni :)
Pozdrawiam!
Pimm's to mój ulubiony alkoholowy drink, szkoda, że nie ma go w Polsce. Z utęsknieniem wyczekuję świeżej dostawy od znajomych:)
Kasienka-oj tak, po naszych podrozach ostatnich az milo spedzic caly dzien w domu tak leniwie;)
Bajowka-musze sie przyznac ze tydzien temu pilam po raz pierwszy Pimm'sa. Moj ulubiony to Bacardi Breezer.
Aż miło popatrzeć. Słonecznie, optymistycznie! I widać kawałek domku małej księżniczki. Moja Nadzia byłaby zachwycona.
Pozdrawiam, aga
Robisz cudne zdjęcia! :) Widać że mieliście udany weekend! Ja też lubię raz na jakiś czas czynnie ale rodzinnie spędzać czas w domu :) Pozdrawiam!
Ta banka w naglowku jest super:)
I jaki fajny ogrod macie!
My jestesmy strasznymi lakomczuchami jesli chodzi o lody i zanurzylabym sie chyba w lodach na takim festiwalu:)
Aga, ten domek juz nie jest taki popularny;) Panuje tam balagan i codziennie sobie obiecuje ze wreszcie tam posprzatamy,ale nadal sa tam wszystkie zabawki rzucone;)
Magda-dziekuje;) Poprzedni weekend spokojny, relaksujacy, a wczoraj domowy z duuuzo iloscia milej "pracy".;))
Agnieszka-na tym festiwalu wszystkie smaki Ben&Jerry byly w nieograniczonych ilosciach, wiec co chwile podchodzilismy do nowych namiotow i bralismy wiecej i wiecej...Najadlam sie za wszystkie czasy, to byla istna blogosc dla takiego lodozercy jak ja;))
ach, jak u Was cieplutko!
Boska ta pogoda. U nas tez slonce i 25 stopni.
Twoje zdjecia jak zawsze rozkladaja mnie na lopatki. Rewelacja!
Festiwale!! Lubię bardzo :)
Niech ta pogoda trwa...piknikowo! :)
Pozdrowienia!
Oj, tak, pogoda zdecydowanie taka moja, duszno, mocne slonce, zero wiatru;)) Niech trwa... Chociaz niedlugo deszcz zapowiadaja, wiec trzeba korzystac poki jest upal;))
Pogoda boska a zdjęcia super! :)
ja postanowiłam że bez wzgledu na pogode dnie spedzamy w ogrodzie ale dzis wymieklam i polowe dnia przesiadzialam w chlodnym pokoju na gorze :) Ale nie narzekam moze byc nawet jeszcze wieksza duchota zebym zdazyla nagrzac kosci :)
Post a Comment