Sunday, 30 December 2012

Mozna smialo powiedziec,

... ze bardzo lubie paski.
Zrobilam tony prania przed swietami, i jakos tak mi sie rzucilo w oczy po zlozeniu wszystkiego w szufladach ;)


Saturday, 29 December 2012

Ballerina

Zawsze chcialam zeby moja corka tanczyla. Tak profesjonalnie. 
Zeby nauczyla sie wytrwalosci.
Zeby miala ambicje.
Zeby ciezkie treningi dawaly jej satysfakcje.
A milosc do pieknego tanca dodawala jej skrzydel.
Narazie stawia pierwsze kroki w tancu.
Mam nadzieje, ze poczuje taka sama milosc do tanca jak mama, i ze przetanczy swoje cale zycie ;)



Sunday, 23 December 2012

Radosnych!

Ciasto czekoladowo-pomaranczowe czeka.
Pierogi sie mroza.
Makowiec przyniesie gosc.




Tuesday, 18 December 2012

Xmas

U nas takze, jak na innych blogach i we wszystkich domach, zawitala atmosfera swiateczna. W sobote wyciagnelysmy pudlo z ozdobami, wlaczylysmy PL Trojka, swiateczne piosenki, i zaczelysmy wieszac. Na drzwiach wejsciowych, na lampach, na kominku. W rustykalnym stylu Ikei, wiec bez zadnych zbednych swiecidelek, brokatow.








Jest i polaczenie tradycji i religi, z bombka na hannukiji.


Sa tez ozdoby robione przez Sophie.



Sa juz prezenty. Wlasnorecznie zapakowane, z domowymi etykietami.








Przy zapachu obieranych mandarynek nabiera to jeszcze wiekszego ducha swiat ;) A skoro mandarynki i pomarancze, to i lampiony. A zapasow mamy duzo.








Mamy juz przygotowane specjalne kartki dla Sophie nauczyciela i asystentki. Jeszcze tylko uczennica musi swoj autograf na nich zlozyc. 






Sunday, 16 December 2012

...

Zaczynalam ten wpis kilka razy...
Bo chcialam tylko napisac, ze nie wiem, nie wyobrazam sobie,co musza czuc teraz rodzice tych zabitych dzieci z Sandy Hook. Bezsensowna zbrodnia... Mi osobiscie by serce stanelo, tak fizycznie przestalo by bic...

Ale zeby nie konczyc na smutno, oto Sophie baletnica. 
Przytulam ja ostatnio jakies milion razy mocniej, doceniajac ze Jest!

 

Monday, 10 December 2012

Zaczelismy swietowanie

Od soboty.
Zapaleniem pierwszej swieczki wraz z Sophie (taty nie bylo przy tym poniewaz Harrods juz zaczal swoje glupie godziny otwarcia/zamkniecia, do 9pm!!)
Wczoraj wieczorem zapalilismy druga swieczke ze znajomymi i zjedlismy Hanukowe paczki! Mmmm, paczki i placki ziemniaczane jako tradycyjne jedzenie na Hannukah sa jak dla mnie bomba ;)




Friday, 30 November 2012

W tym roku troche inaczej

Chyba czym starsze dziecko, tym wiecej rzeczy sie przygotowuje w okresie swiatecznym. W poprzednich latach nie mielismy kalendarza adwentowego, nie bylo zadan, nie bylo tylu imprez mikolajowo-swiatecznych. W tym roku jest troche inaczej, Sophie tyyyyyle rozumie, jest w stanie bardziej pomoc w roznych przygotowaniach, i chyba co akurat w naszym domu jest bardzo wazne, zaczyna rozumiec roznice miedzy naszymi religiami. Takie podstawowe oczywiscie, ale wie ze Tata obchodzi Hannukah (a my dwie razem z nim oczywiscie, od 8 grudnia), Mama obchodzi Boze Narodzenie, jest Jezus, itp.

Swiety Miolaj oczywiscie kroluje we wszystkich historiach Sophie. Co chwile zmienia zdanie odnosnie wymarzonego prezentu pod choinka ;) Tydzien temu poszlismy wiec odwiedzic pierwszego Mikolaja (jutro wizyta numer dwa, na dzieciecej imprezie).




I nasz kalendarz adwentowy z zadaniami, zaczynamy zadaniem od jutra, Christmas Party, a potem juz wypisywanie kartek (nawet do Mikolaja, Royal Mail ma fajna akcje dla dzieci), ogladanie kultowych bajek swiatecznych, itp




A to bede dzis mocno sciskac wieczorem, temperatury spadaja, koc i 4 warstwy mi juz nie wystarcza ;/ Oby do Wiosny, prawda?







Friday, 23 November 2012

Brzuch, babskie lody i dobra mina do zlej gry

Po ogromnej ulewie i wichurze wczoraj, dzis wyszlo slonce. Niebo niebieskie jakby nic sie wczoraj nie dzialo. A szyby az graly, w kominku przerazajacy swist, na ogrodzie tylko krzeslo i namiot Sophie przewrocone. Wiec obronilismy sie przed powodzia, niektorzy w Angli mieli mniejsze szczescie.

A mowiac o obronie i balaganie za oknem, to jak pewnie wszyscy wiedza, przez ostatni tydzien sledzilismy wydarzenia w Izraelu. Rodzina Davida w miare bezpieczna (na ile mozna byc bezpiecznym w tym kraju na codzien). Ja sie juz nagadalam co sadze o tym konflikcie, wiec nie bede tutaj dolewac oliwy do ognia. Nie potrafie sie spokojnie wypowiadac na pewne tematy, wiec czasem lepiej dla mnie i otoczenia jak bede milczec. Przykre jest tylko to, ze caly swiat ma zludne nadzieje, ze sytuacja tam sie nagle polepszy, ze juz nigdy nie bedzie walk, atakow samobojczych, rakiet...Kazdy robi dobra mine jak pojawilo sie "sztuczne zawieszenie broni". Kazdy umywa rece, a problem istnieje! Juz niby jest wszystko cacy, wszystko bedzie dobrze... A zycie pokaze juz bardzo niedlugo, ze jednak nie jest i nie bedzie. A powod jest jeden...

A zeby bylo troche radosniej, zapraszam tutaj na nowe zdjecia moich przyjaciol, widzianych przez moj obiektyw;)

Tydzien temu przyjechala przyjaciolka ;)) Wreszcie sie wygadalam, poszlysmy na babskie zakupy, zjadlam urodzinowe McFlurry (jak juz chyba wczesniej pisalam, ja moge jesc lody wszedzie, w kazdej ilosci, o kazdej porze dnia i nocy). Poglaskalam brzuch przyjaciolki, ktora jest w ciazy, zostalam kopnieta kilka razy przez moja przyszla chrzesniaczke i przypomnialam sobie jakie to cudowne uczucie miec Kogos w brzuchu, kto sie juz potrafi w pewien sposob komunikowac z Mama;)) Sophie nie odstepowala brzucha na krok, spiewala malenstwu i glaskala ;)



1 grudnia idziemy na pierwsza w tym roku Christmas Party, i nie moge uwierzyc to juz niedlugo Swieta, ze juz minal kolejny rok! Jak tak dalej czas bedzie lecial na leb, na szyje to ja niedlugo bede miala 75 lat zanim sie obejrze!!

Milego i spokojnego weekendu!!!

Thursday, 1 November 2012

A tymczasem w domu...

U nas half term (ferie), Sophie w domu, przeziebiona. Juz jest lepiej, ale ma dziewczyna wyczucie czasu, tydzien przed rozpoczeciem szkoly we wrzesniu miala ospe. Teraz pierwszego dnia half term ja rozlozylo. Wykuruje sie na czas i od poniedzialku powrot do szkoly.

A my korzystajac z wolnego (chociaz szczerze powiem, nie wiem po cholere tutaj w Angli te half term co poltora miesiaca!), robimy czekoladowe nalesniki z malinami.






W moim rozowym kubku tym razem cynamonowa kawa. W takie zimne dni rozgrzewa i poprawia samopoczucie ;)


Tuesday, 30 October 2012

To co najlepsze

Co jest lepsze od waniliowej herbaty zielonej?
Waniliowa herbata zielona w nowym pudrowo-rozowym kubku z Ikei ;)



A jakie jest najbardziej przytulne miejsce do ogladania bajek, kiedy mieszkanie dopiero zaczyna sie nagrzewac po zimnej nocy?
Z tata w takim oto kokonie:



Saturday, 27 October 2012

...

Nie bedziemy chodzic po sasiadach i blagac o cukierki. A co wiecej, nie bedziemy robic im zadnych tricks. A dynie dzis upiekszalysmy tylko dlatego, ze w szkole o tym mowili i Sophie bardzo chciala miec swoja w domu. Kazala mi zrobic bardzo grozna buzie, i koniecznie nos jak trojkat. Ona nie rozumie, ze to poganski zwyczaj, ale rozumie juz ze mamy w domu dwie tradycje, dwie religie wiec mamy co swietowac. Na poczatku grudnia bedziemy zapalac swieczki na Hanukiah jak co roku, a kilka tygodni pozniej bedziemy stroic choinke i zajadac sie piernikami. Ale to dopiero niedlugo... wyszlam w przyszlosc z deczko.
A tymczasem nasza dynia prezentuje sie tak oto, a kto ciekawy i chce zobaczyc wiecej zdjec, zapraszam Tutaj.


Wednesday, 24 October 2012

Powtorze sie: Oby do Wiosny!

Coz moge poradzic, takie zdjecia zawsze poprawiaja humor. Szkoda ze pogody nie da sie poprawic. Od piatku ma byc max 6 stopni w dzien, do 2'C w nocy. Strajkuje! Nie wychodze z domu, spod koldry! Przeczekam tak do wiosny!...marzenia scietej glowy ;//

 

Monday, 22 October 2012

Instagram update

iPhone jest pod reka wtedy kiedy trzeba zatrzymac chwile tu-i-teraz.
W drodze na balet (zdjecie w lusterku samochodowym).
W drodze ze szkoly (rower i hulajnoga).
Nad ranem kiedy jest czas sciskania, gilgotania i wyznawania sobie milosci (zaspane twarze w koldrze).
Kiedy Tata zbuduje extra cool rycerza z Lego.
Wtedy kiedy Sophie znika na kilka chwil w swoim pokoju, zaklada swoja urodziowa czapke i piecze drewniana pizze w swoim mini piekarniku.
I wreszcie wtedy kiedy Wielkie Marzenia Malej Dziewczynki sie spelniaja jak zaklada stroj baletnicy i balerinki ;)



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...