Wednesday, 8 September 2010

Za kare

W poniedzialek obudzilam sie o 7 rano (nie przez Sophie, sama, z wlasnego wyboru), zjadlam sniadanie, wypilam kawe i pomknelam na rowerze na silownie. A powodem tak wczesnej sesji na silowni bylo to ze w niedziele mialam lenia i zamiast jak zwykle rano tego dnia cwiczyc to zaleglam w lozku. Wiec takie "za kare" wstawanie musialo sie odbyc w poniedzialek. Ale jak ja uwielbiam byc o takiej porze juz na nogach, na rowerze. Nie, nie, nie uwielbiam budzic sie i wyskakiwac z lozka jak skowronek o 7 rano, ale jak juz przejde etap otwierania oczu i wytaczania sie z sypialni, to juz jest ok. Prawie nikogo nie ma na ulicach o takiej godzinie, slonce niesmialo juz swieci i ogrzewa policzki, jest cisza i jedyne co slychac to poranne spiewy ptakow. Uwielbiam to uczucie... A skoro mowa o lubieniu, to ostatnio zostalam zaproszona przez Qoopke do zabawy w 10 ulubionych rzeczy, wiec oto one:

Lubie:

1. Wspomniane powyzej poranne spacery, poranne slonce, poranne powietrze
2. Zapach swiezo zaparzonej kawy
3. Smiech Sophie jak sie ja gilgocze
4. Francuskie kino, muzyke, jezyk
5. Wsiadac do samochodu w dluuuuuuga podroz
6. Opalac sie, opalac sie, i jeszcze raz opalac sie!
7. A co idzie za punktem 6, lubie byc opalona, poniewaz ja z natury corka mlynarza, to w lato uwielbiam wreszcie moj kolor skory.
8. Wszelkie masaze glowy, plecow, stop, ramion, czym mocniejsze tym lepsze
9. Podrozowac z Davidem i Sophie. Najlepsi kompani w kazdej stronie swiata.
10. Sopot!

A dzis znow zaliczylysmy plac zabaw, Sophie coraz mniej bawi sie na slizgawkach, bujakach wszelkiego rodzaju, itp. Wybiera teraz nowe rzeczy, odkrywa, uczy sie chodzic po zawilych sznurkach. Ale najbardziej ja teraz interesuja kwiaty, motyle, ptaki, samoloty, liscie (ktorych Niestety przybywa z dnia na dzien, suchych, jesiennych), pajaki, slimaki.







Sophie idzie od listopada do przedszkola, narazie na poczatek tylko na dwa pol-dni, od 8-13. Bedzie to dla mnie tzw Me-Time, a dla Sophie cos nowego, kilka godzin bez mamy. Ciekawe ktora z nas to "gorzej" zniesie i bedzie pierwsza tesknila za ta druga :-)) Obstawiam, ze Ja!

2 comments:

Anonymous said...

Fajne gumiaki ;)
Tez chciałabym poslac malego na dwa albo chociaz jeden dzien do przedszkola , zanim pojdzie za rok .Zobaczymy moze sie uda ... fajnie miec czas tylko dla siebie ..juz zapomnialam jak to jest a wkrótce bedzie go jeszcze mniej ..
Sciskamy
Pipi

Qoopka said...

wspaniale zdjecia... uwielbiam ogladac je u Ciebie..a czytac takie posty to juz zupelnie..poznaje sie kogos lepiej no nie? :) Sopot tez lubie :))))

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...